A w tym mieście jestem anonimem a to kurwa szkoda, rok mija i mi chyba trochę przykro, mimo że w tym roku nic mi nie wyszło.
Może moglibyśmy być dla siebie wsparciem i
mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie,ale znów jesteśmy gdzieś
indziej, na starcie, i chyba znów przez to rozmijamy się całkiem.
Przyjaźń to nie transakcja na miesiąc, dwa
albo póki jest pięknie. Przyjaźń to miliony prześmiesznych godzin, a
tysiące przepłakanych. Kilkanaście kłótni, kilkadziesiąt czułych gestów i
jedno uczucie: SZCZĘŚCIE